Nowość Nivea Pop-ball balsam do ust malina i czerwone jabłko
13:37Witajcie ♥ ostatnio bywam częściej, dziś obiecana recenzja balsamu do ust przypominającego dość sławne eosy ( pomadka w kształcie kulki to krótkie wytłumaczenie dla nie tych którzy nie widzieli ) . Ostatnio straszny mróz, chociaż bywało gorzej więc dla mnie nie taki straszny ,lecz wolę z moim maluchem zostać w domu ,chociaż wychodzimy czasami w taką mroźną pogodę na spacerki. A wy jak sobie radzicie w mróz i jakie kosmetyki do pielęgnacji w taką pogodę macie must have? chętnie zobaczę, na razie tyle prywaty przejdźmy do recenzji właśnie takiego kosmetyku który jest jednym z must have u mnie w mroźne dni ...
NIVEA® POP-BALL Pielęgnujący balsam do ust Malina i Czerwone Jabłko. Zapewnia intensywną pielęgnację i długotrwałe nawilżenie ust, dzięki formule wzbogaconej masłem shea i olejkiem rycynowym. Dla miękkich i zauważalnie gładkich ust o owocowym zapachu maliny i czerwonego jabłka.
- Formuła wzbogacona masłem shea i olejkiem rycynowym
- Intensywnie pielęgnuje i długotrwale nawilża
- Zapewnia miękkie i zauważalnie gładkie usta
- Owocowy zapach maliny i czerwonego jabłka
LISTA SKŁADNIKÓW
Ricinus Communis Seed Oil, Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Cera Microcristallina, Synthetic Wax, Isopropyl Palmitate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Aqua, Glycerin, Rubus Idaeus Juice, BHT, Aroma, CI 77891, CI 15850
Fajnie nawilża chociaż nie na długo mi odpowiada, świetnie wygładza usta, pielęgnacja skóry średnia , zapach po prostu idzie się zakochać wyczuwalna jest tylko malinka ale taka słodka bez chemicznego brzydkiego zapachu i posmaku, jest to moje must have na mroźne dni jeśli chodzi o pielęgnację ust, fajna maślana konsystencja która sunie gładko po ustach, opakowanie nie duże kształtne i idealne do torebki. Koszt 20zł dostępne w drogeriach np. rossmann .
POZDRAWIAM
W następnej recenzji żel pod prysznic i dezodorant le petit marseillais o zapachu kwiatu pomarańczy później
żel pod prysznic i dezodorant le petit marseillais o zapachu białej brzoskwini i nektarynki.
Zapraszam serdecznie . Całuje Mademoiselle Evelina
2 komentarze
Kusi mnie ten balsam, pewnie prędzej czy później go kupię :)
OdpowiedzUsuńJA bym użył na rzesy :D
OdpowiedzUsuńNawet negatywne opinie można wyrażać w sposób kulturalny .Cenię sobie opinie, jak zaobserwujesz i będziesz w miarę często komentować odwdzięczę się. Miło mi jak komentujesz ;* chcesz być na bieżąco zaobserwuj ;)