Lovely lash extension mascara / zakupy i nowości kosmetyczne ( Neonail i Garnier )
20:43Rzęsy dobrze podkreślone
Witajcie ♥ ostatnio często były przerwy, ale powracam do testowania i recenzowania, dziś kilka słów o tuszu firmy Lovely jak się sprawdził , dowiecie się w dalszej części posta. Ostatnio poczyniłam drobne zakupy na stoisku Neonail oraz przez ich stronę internetową , co dokładnie kupiłam dowiecie się również w dalszej części posta , jak i tego co dostałam do testowania ze strony ofeminin.pl ... Czytaj dalej
Zacznijmy od recenzji...
Tusz Lovely lash extension maskara pogrubiająca i wydłużająca.
Opinia: ładnie oddziela rzęsy , nie skleja, rzęsy są lekko pogrubione , nie ma efektu pajęczyn, lekko podkręca , nie zauważyłam wydłużenia. Niestety minusem jest to że nie jest odporny i nie sprawdzi się , ani na basenie ani w ulewie ani gdy płaczemy bo wszystko spływa na twarz. Zakupiłam go w rossmannie ze względu na kuszące opakowanie, kosztował 13,40zł . Polubiłam się z nim chociaż idealny nie jest , ale myślę że jak z niskiej półki cenowej to jest naprawdę jednym z lepszych .
Zakupy na stoisku Neonail (Aceton, patyczki drewniane,primer bez kwasowy i pędzelek do żelu)
i w drogerii Sekret Urody (tylko Cleaner)
Zakupy przez internet na stronie neonail lampa led 48W oraz lakier morning rose 15ml
Testy z ofeminin.pl , ponieważ jestem w klubie ekspertek zgłaszam się do akcji testerskich , chociaż dopiero drugi raz zostałam wzięta pod uwagę to bardzo dziękuję ;) .
15 komentarze
Też zgłosiłam się do testu tego zestawu na ofemin, ale mnie nie wybrali :/ Czekam na recenzje na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to rzadko idzie się tam do testu dostać
UsuńPodoba mi się szczoteczka.
OdpowiedzUsuńNo cóż, w końcu tusz z Lovely nie obiecuje, że ma być wodoodporny, to nie jest... ;) Ja go bardzo lubię, to jeden z moich ulubieńców. Jak dla mnie wiele droższych tuszów nie dorasta mu do pięt... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
Jeśli chodzi o tusze z niższej półki to też go lubię
UsuńBardzo lubię żółty tusz od Lovely ale przyznam szczerze że iNnych wersji nie próbowałam
OdpowiedzUsuńŻółtego jeszcze nie miałam ;)
UsuńSzczoteczka wygląda podobnie do tej słynnej żołtej maskary od Lovely. Może kiedyś go spróbuję, bo żółty tusz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze żadnego z przedstawionych przez Ciebie produktów, ale zachęciłaś do kupna tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i - jeśli masz ochotę - zapraszam do siebie:
https://coscudownego.blogspot.com/
Nie miałam tego tuszu nigdy ale rzeczywiście kolorek opakowania uroczy. Dużo dobrego słyszałam za to o wersji żółtej. Przyjemnego testowania Garniera życzę :)
OdpowiedzUsuńWidzę że sporo osób pisze o żółtym tuszu chyba będzie trzeba go przetestować ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ten tusz wyglądał niesamowicie - rzęsy byly pięknie rozdzielone, wydłużone i podkręcone ;)
OdpowiedzUsuńJa uwieeelbiam ten tusz od lovely :) Ostatnio chciałam wypróbować o wiele droższy tusz i skończyło się powrotem do tego :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNawet negatywne opinie można wyrażać w sposób kulturalny .Cenię sobie opinie, jak zaobserwujesz i będziesz w miarę często komentować odwdzięczę się. Miło mi jak komentujesz ;* chcesz być na bieżąco zaobserwuj ;)